Europa zmaga się z utratą konkurencyjności na arenie światowej, co jest coraz bardziej widoczne w globalnej gospodarce. Unia Europejska uznała wzmocnienie konkurencyjności za priorytet polityczny, jednak istnieją obawy co do jej pozycji w porównaniu z innymi dużymi gospodarkami, zwłaszcza pod względem produktywności i wydajności.
W 2025 roku Europa staje w obliczu umiarkowanego wzrostu gospodarczego, ale jednocześnie zmaga się z wyzwaniami związanymi z konkurencyjnością. Prognozy wskazują na wzrost PKB o około 1% w porównaniu do 0,9% w roku poprzednim, co jest odbierane jako powolne tempo w kontekście globalnej niepewności.
Analiza konkurencyjności Europy: kilka kluczowych wniosków
- Strukturalne opóźnienia w R&D i inwestycjach technologicznych
- Według Atlas Institute, wydatki UE na R&D wzrosły o ok. 23% między 2015 a 2023 r. (z 410 do 504 mld USD), podczas gdy USA o 50% (z 549 do 823 mld USD), a Chiny z 393 do 717 mld USD atlasinstitute.org.
- Fitch Solutions oszacował, że UE inwestuje rocznie o ok. 270 mld € mniej w innowacje niż USA, co powoduje znaczące opóźnienia technologiczne fitchsolutions.com.
- Opóźnienia w adopcji AI i technologii cyfrowych
- Jedynie 11% europejskich firm korzysta z AI (podczas gdy cel UE to 75% do 2030 r.) – dla porównania: USA i Chiny sterują większością modeli fundamentowych
- Inwestycje w AI: USA zgromadziły prawie 100 mld USD do początku 2025, Chiny dynamicznie zbliżają się, a Europa pozostaje w tyle, ale rozwija infrastrukturę HPC i gigafabryki AI o wartości 20 mld € .
- Konkurencyjność w dziedzinie chipów i superkomputerów
- Europa posiada ok. 5% mocy obliczeniowej na świecie, mniej niż USA (37%) .
- Jedynie 4% światowych superkomputerów należą do UE; kraj ma przewagę w litografii, ale brak jest własnych fabryk chipów dla procesorów AI (<1%) .
- Przemysł — spadające moce produkcyjne i wysokie koszty
- Poziom produkcji w czołowych gospodarkach UE spadł w 2023–2024, głównie przez kryzys energetyczny i braki kadrowe .
- Ceny energii i silna regulacja podnoszą koszty prowadzenia działalności przemysłowej, powodując utratę konkurencyjności względem USA i Azji
Tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy odbył się w przełomowym dla Polski, Europy i świata czasie. Podczas kongresu, który odbył się w kwietniu w Katowicach, w wielu panelach dyskutowano także na temat szans europejskiej gospodarki w wyścigu z innymi ekonomicznymi i technologicznymi pretendentami do roli czempionów. Podczas obrad pojawiały się także głosy, że Europa musi wypracować nową strategię rozwoju gospodarczego, aby konkurować z Chinami i Stanami Zjednoczonymi.
Jeden z uczestników i panelistów, Tomasz Domogała, prezes TDJ, podczas sesji „Konkurencyjna gospodarka Europy”, obrazowo wskazał na strukturalne nierówności, z jakimi mierzy się Unia w globalnym wyścigu ekonomicznym, apelując o pilną deregulację, tańszą energię i dostęp do kapitału.
„Gdyby to, co się dzieje w globalnej gospodarce, porównać do meczu siatkówki, wyszłoby, że nasza konkurencja gra w sześciu, a my w trzech, może brać doping, a nasze prawo zamówień publicznych nie pozwala kibicować Polakom. Gospodarka Europy nie jest w agonii. Unia zreflektowała się w ostatnim momencie. Dużo dał do myślenia ogłoszony we wrześniu 2024 r. raport byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. W styczniu tego roku Komisja Europejska zaprezentowała kompas konkurencyjności opierający się na wnioskach z niego płynących. Potrzeba jednak szybko zamienić słowa w konkretne rozwiązania stymulujące europejską gospodarkę. Europa potrzebuje efektu skali. Trzeba zrobić kolejny krok” – mówił. Zdaniem panelisty, Europa powinna doprowadzić do obniżenia kosztów energii, uelastycznić prawo pracy, silnie się zderegulować i ułatwić dostęp do kapitału.