30 kwietnia 2020
Obszar działalności: Aktualności, Przedsiębiorczość
Typ publikacji: aktualności artykuły

Czy firmy w restrukturyzacji rząd skazał na upadłość?

Znane i wdrożone są już przepisy w ramach tzw. Tarczy 2.0 oraz najnowszej formy pomocy publicznej dla polskich przedsiębiorców, czyli Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. Choć pomoc ta jest bardzo szeroko dostępna, są jednak niektóre kategorie firm, które z niej skorzystać nie mogą. Czy wszystkie te wykluczenia są słuszne? Czy niektóre z nich nie spowodują dodatkowe fali upadłości firm i pogłębią już i tak trudnej sytuacji polskiej gospodarki?

Firmy, które znalazły się, często z niemałym wysiłkiem ich właścicieli i managerów, w procesie restrukturyzacji, zostały pozbawione dostępu do pomocy z Tarczy 2.0 i Tarczy Finansowej PFR. Twórcy obu nadzwyczajnych regulacji potraktowali tak samo firmy w upadłości i firmy w czasami już mocno zawansowanym procesie restrukturyzacji.

Do Fundacji dotarł mail od jednego z managerów firmy będącej w postępowaniu restrukturyzacyjnym, które na skutek wykluczenia z pomocy publicznej w kryzysie pandemii Covid – 19 i lockdownu, może zakończyć się fiaskiem i upadłością, zamiast stać się podstawą do jej odbudowy i spłaty wierzycieli. Jest to polska firma przemysłowa, która w 2019 roku złożyła wniosek o otwarcie przyśpieszonego postępowania układowego. W grudniu 2019 roku został zawarty układ przez zgromadzenie wierzycieli przed sądem, następnie został on w styczniu zatwierdzony przez sąd restrukturyzacyjny i obecnie czeka na uprawomocnienie. Firma wdrożyła proces restrukturyzacji i I kwartał 2020 roku zakończyła bez straty przy obrotach blisko 2 mln zł. Obrót za cały rok 2019 to niecałe 6 mln zł. Niestety na skutek sytuacji spowodowanej Covid – 19 w kwietniu zaczęły spadać zamówienia od jednego z głównych kontrahentów o blisko 50 %.

„Bez dostępności żadnych form pomocy w zakresie ratowania miejsc pracy, będziemy musieli zwalniać wykwalifikowanych pracowników i wobec braku istotnej części przychodów możemy stracić płynność finansową.” – pisze do nas jedna z osób zarządzających tą firma.

Powstaje pytanie o powód takiego potraktowania firm, które mimo wcześniejszych kłopotów starają się, tak jak inni, nie mający problemów finansowych przedsiębiorcy regulować swoje zobowiązanie wobec wierzycieli i prowadzić firmę do normalnego funkcjonowania na rynku.

Problem ten był poruszony także w artykule w Gazecie Prawnej z 9 kwietnia 2020 r.: https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1468133,tarcza-antykryzysowa-restrukturyzacja-a-potem-upadlosc.htmlz

Swoją opinię przedstawia także ekspert prawny Fundacji ALTUM, mec. Jakub Antkowiak z Kancelarii Antkowiak, Gębiak i Wspólnicy: „O ile można się zgodzić z wyłączeniem pomocy dla podmiotów w upadłości, gdyż w ich przypadku niewypłacalność ma charakter trwały, tak rozwiązania legislacyjne wykluczające tę pomoc dla przedsiębiorców, co do których otwarto postępowanie restrukturyzacyjne, są dla mnie niezrozumiałe zarówno z prawnego, jak i ekonomicznego punktu widzenia. Skutek tych rozwiązań jest taki, że firmy, które obecnie znajdują się w restrukturyzacji i muszą prowadzić działalność w warunkach rynkowych, mają zablokowany dostęp do rozwiązań pomocowych, niejednokrotnie istotnie wspomagających ich funkcjonowanie i mających bezpośrednie przełożenie na skuteczność działań restrukturyzacyjnych i możliwość wykonania układu. Co więcej, obecne regulacje stawiają przed wieloma firmami dylematy czy lepiej korzystać z pomocy państwowej proponowanej w ramach tarczy antykryzysowej czy rozpocząć procedurę restrukturyzacji – połączenie tych dwóch rozwiązań jest bowiem wykluczone.”

Wykluczenie z jakiejkolwiek formy pomocy firm będących w zaawansowanych procesach restrukturyzacji jest naszym zdaniem niezrozumiałe. Trzeba pamiętać, że zmiany wprowadzone wraz z wejściem w życie ustawy z 15 maja 2015 r. – Prawo Restrukturyzacyjne (j.t. Dz.U. z 2016 r. poz. 1574) formalnie oddzieliły reżim prawa upadłościowego od restrukturyzacyjnego. Dotychczasową ustawę – Prawo upadłościowe i naprawcze, zastąpiono obecnie dwoma odrębnymi aktami prawnymi, nadając nowej formie postępowania naprawczego autonomiczny charakter. W jednym z początkowych artykułów nowej ustawy zapisano zdanie, które najpełniej oddaje istotę i charakterystykę prawa restrukturyzacyjnego: „Celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości”. Dlaczego więc cały wysiłek firm idących ścieżką restrukturyzacji miałby zostać zniweczony, na skutek zdarzeń od nich zupełnie niezależnych i wobec nierównego traktowania przez twórców specustaw antycovidowych?

Warto przytoczyć jeszcze kilka danych liczbowych. W roku 2019 ogłoszono 1019 postanowień o upadłości i restrukturyzacji firm w Polsce, o 4,5 proc. więcej niż w roku 2018 (wg danych na 27 grudnia 2019 r.). Wśród wszystkich rodzajów postępowań najwięcej ogłoszono upadłości – 574 (wzrost o 3 proc.). Stanowią one aż 56 proc. wszystkich postępowań. Tymczasem łączna liczba postępowań restrukturyzacyjnych wzrosła o blisko 7 proc. W roku 2019 zanotowano ich łącznie 445, co stanowi prawie 44 proc. wszystkich postępowań. Czy nie warto powalczyć o te blisko pół tysiąca firm i pomóc im kontynuować proces wychodzenia na prostą?

Postulujemy zatem, aby rząd skorygował przepisy i dopuścił do korzystania z form pomocy tzw. Tarczy 2.0 oraz Tarczy Finansowej PFR, firmy, które są na zaawansowanym etapie postępowania restrukturyzacyjnego, to jest po zatwierdzeniu układów z wierzycielami przez sąd restrukturyzacyjny, ale które jeszcze się nie uprawomocniły.

Sławomir Malewski